Strefa komfortu – jeśli nie znasz pojęcia to najlepiej wytłumaczę Ci w ten sposób: skrzyżuj ręce na piersi. Spójrz na utworzony w ten sposób „zamek” – widzisz skierowane do góry palce jednej ręki i odpowiednio nadgarstek drugiej. A teraz utwórz zamek ponownie, zamieniając ręce miejscami. Przyznasz, że czujesz się dziwnie i nieswojo?
No właśnie! To jest magia strefy komfortu, a raczej wychodzenia poza nią. Wyście ze strefy komfortu to podejmowanie decyzji w oparciu o nasze cele, a nie o nasze uczucia. Robimy postęp i rozwijamy się w momencie, w którym jest nam niewygodnie. To jest podstawa pójścia do przodu. Jeśli robisz codziennie te same czynności, które są dla Ciebie normalne, wygodne, fajne i nie stresują Cię ani nie boisz się ich robić to zapomnij, że za rok, za 5 lat czy za 10 będziesz w innym miejscu niż teraz jesteś. Spójrz teraz na Twój ostatni rok. Ile razy Twój trening wyglądał inaczej niż lubisz? A może biegasz, bo to wygodne jest, a siłownia lub inne dyscypliny sportu muszą poczekać, bo… się na tym nie znasz? Ile masz za sobą szkoleń, na które szkoda Ci było kasy, a potem okazało się, że były Ci potrzebne? Ile projektów w pracy lub na studiach przerażało Cię, a jednak poszły Ci świetnie?
Ten stres przed, ta droga w nieznane to jest właśnie wychodzenie poza strefę komfortu. I wiesz co? Ja uwielbiam to uczucie. Gdy myślę o czymś, denerwuje się jakimś wystąpieniem, gdy na początku przełamywałem to, że pisząc bloga wystawiam się na ocenę kilkuset osób. Ta satysfakcja, gdy już to zrobię jest piękna i daje kopa do kolejnych życiowych wyzwań!
Niech ten wpis to będzie wstęp, w którym zabiorę Cię na drogę poza obszary Twojej strefy komfortu. Jednym z niezbędnych wymogów rozwoju osobistego i postępów w życiu jest codzienna nauka, otaczanie się lepszymi od siebie, słuchanie osób, którzy osiągnęli sukces, w każdym tego słowa znaczeniu.
W Internecie jest wszystko. Głównie to prosta rozrywka, ale zdarzają się (nawet często, jeśli dobrze szukasz) perełki, taki jak ta. Dawno nie słyszałem przez 20 minut tylu mądrych i inspirujących zdań, oglądałem ten film już kilka razy i ciągle słyszę coś nowego, co można wziąć dla siebie i wykorzystać. Poświęć 20 minut, bo warto!
test
test nowej wtyczki fejsbukowej.
test wtyczki fejsbukowej 2.
test wtyczki fejsbukowej 2.
🙂
Było warto poświęcić 20 minut :), Bardzo ciekawy wpis i wartościowy film.
Pozdrawiam!
Bardzo mnie to cieszy Paulina 🙂