Oto transkrypcja wideo, jeśli masz ochotę obejrzeć animację, to zapraszam na Youtube, koniecznie subskrybuj kanał!

10 porad, jak rozpocząć wielomilionowy biznes – SIŁA PĘDU, Lech Kaniuk

10 porad jak rozpocząć wielomilionowy biznes przygotowanych na podstawie pierwszej części książki Lecha Kaniuka “Siła pędu”, którą Wam serdecznie polecam. Linki do jej zakupu znajdziecie w opisie filmu.

Kim jest Lech Kaniuk?

Możecie go kojarzyć z takimi markami jak PizzaPortal – portal do zamawiania jedzenia, Delivery Hero – spółka obsługująca  czy iTaxi. Bez wątpienia jest praktykiem biznesu, współtworzył firmy warte 5 miliardów EURO.

Pierwsze skojarzenie jakie mi przychodzi do głowy z Lechem Kaniukiem, to sprzedaż PizzaPortal za 120 milionów zł w 2012 roku.

1. Nikt do końca nie wie, jak to wszystko zrobić

Kiedy patrzysz na swoje życie i swoje biznesy wstecz to możesz połączyć kropki i wiedzieć, co dlaczego się stało. Natomiast jeśli planujesz biznes to nie wiesz, jak to będzie wyglądało.

Szczególnie, kiedy to jest Twój pierwszy biznes. Nie masz dokładnej w strategii, nie masz zaplanowanego tego biznesu, a także nie znasz przepisów ani ustaw, które są potrzebne i które cały czas się zmieniają. Na początek możesz wspomóc się osobami, które się na tym znają. Chociażby księgową, która będzie ogarniać, jak rozliczyć faktury, albo czy musisz być vatowcem

2. Najtrudniej jest zacząć

Najtrudniej jest wystartować. Potem już idzie nam nie tyle łatwiej, co właśnie siłą rozpędu, Przykładem może być rozruch samochodu albo start samolotu. Kiedy maszyna startuje, potrzebuje najwięcej paliwa, później już po prostu się unosi i tak samo jest z naszym biznesem. Na tym oparta jest filozofia książki: na teorii siły pędu. Kiedy pokonamy siłę oporu, nie trzeba już wkładać tyle energii, żeby obiekt poruszał się z tą samą prędkością na tym samym podłożu.

3. Sprawdź swój pomysł na biznes

W praktyce nie chodzi tutaj o to, żeby brać na to duże kredyty i zobaczyć czy to będzie działało. Natomiast jeśli Twojego pomysłu nie wdrożysz w życie to nie będziemy wiedzieli czy przyniesie przychody.

W dzisiejszych czasach można zacząć od pracy przed komputerem, na przykład po godzinach rozwijać biznes online.  Możesz pisać bloga w konkretnej niszy i zarabiać na początku na współpracach. Robić coś, w co nie inwerstujesz, ale daje Ci odpowiedź czy to może być dobry sposób na zarbianie. Zaciśnij zęby po pracy i działaj.

4. Zbuduj sieć stałych klientów

Łatwiej jest sprzedać towar osobie, która już Ci ufa, wie o jakości tego, co oferujesz. Jeśli sprzedajesz produkty jednorazowe albo takie, których klient potrzebuje raz na kilka lat (czyli prędzej strona internetowa niż chleb czy bułka), to możesz sprzedawać dodatkowe usługi. Np reklamowanie biznesu strony klienta w mediach społecznościowych.

5. Pytaj doświadczonych o wskazówki

Warto pytać osoby, które już przeszły drogę, na którą my się wybieramy, są praktykami. Często zdarza się, że pytamy o radę naszą rodzinę i bliskich, którzy nie mają pojęcia o biznesie, a chcą dla nas jak najlepiej. Chcą, żebyśmy byli bezpieczni, nie podejmowali ryzyka (a działalność gospodarcza czy prowadzenie biznesu w Polsce nie kojarzy się na pewno z bezpieczeństwem i ze spokojem).

Więc nic dziwnego, że bliscy zapytani o to, czy mamy działać nad własnym biznesem, doradzą nam raczej dobrze płatną pracę i regularne dochody. Nie chcą źle, tylko po prostu się o nas martwią. Tak jak nasz mózg podpowiada nam bezpieczne rozwiązania, tak nasi bliscy chcą, żeby nam było jak najlepiej.

W obecnych czasach mamy mnóstwo możliwości rozwoju i zdobywania wiedzy: od najtańszej formy szkolenia i zdobywania informacji, czyli czytania książek, poprzez konsultacje z mentorami, po konsultacje z osobami, które świadczą takie usługi i doradzają w biznesie.

6. Testuj swoje pomysły, bo nie wiadomo jakie skutki przyniosą

Ten punkt jest podobny do poprzedniego, o którym mówiliśmy. Chodzi o pomysły, które wpadają nam do głowy stricte podczas planowania, podczas działania w biznesie. Bardzo rzadko się zdarza, że zaplanujemy przełom w firmie. Fragment książki, który wywarł na mnie ogromne wrażenie: w jednej z firm. w których pracował Lech Kaniuk, zdarzało się, że narażał swoje zdrowie, a nawet życie. Pomimo że była to jego dorywcza praca wakacyjna,  pomimo tego że osoby, które były tam od wielu lat mówiły mu, że tak było zawsze, to jednak potrafił się postawić i zaproponować innowacyjne rozwiązanie. Wtedy zrozumiał, że innowacje i wdrażanie pomysłów, które ma w głowie, mogą być naprawdę przełomowe, a co za tym idzie: bardzo dochodowe.

7. Klient ma zawsze rację

Nie chodzi tutaj o to, żeby klient wchodził Ci na głowę i tłumaczył swoje racje, szczególnie kiedy jesteś ekspertem w swojej dziedzinie, tylko że czasem polemika z klientem nie ma sensu. Dopóki jest dobrze obsłużony i płaci nam pieniądze, obie strony są zadowolone nawet pomimo różnicy zdań. Kiedy Lech obsługiwał jedną starszą panią, miał długie włosy. Pani myślała, że obsługujący jest dziewczynką i zwracała się do niego w rodzaju żeńskim… tak naprawdę nie ma to żadnego znaczenia. Mógł tłumaczyć i ciągle przypominać, że jest chłopcem, ale skoro świadczył dobrą usługę, a pani była zadowolona, to było sensu tracić energii na sprawy w tym przypadku nieistotne.

8. Nie próbuj być kimś innym, niż jesteś w rzeczywistości

Bardzo często zdarza się to wśród młodych osób, które startują w biznesie i chcą brak doświadczenia lub ukryte kompleksy nadrobić sztucznym wyglądem. W większości branż jest to zupełnie niepotrzebne. Może, gdzieś na szczeblu korporacyjnym, gdzie spotykają się zarządy, to ma jakikolwiek sens…

Przy tej okazji chciałbym opowiedzieć wam historię sprzed kilku lat, kiedy pracowałem jako stolarz. Pojechaliśmy na montaż do jednego z naszych klientów. Przejeżdżając przez bramę musieliśmy jeszcze kilkaset metrów jechać, żeby dojechać do domu tego klienta. Mówiłem wtedy do kolegi, że żeby zrobić dobry trening biegowy, wcale nie trzeba wychodzić poza teren i poza ogrodzenie.

Dom był ogromny i naprawdę robił wrażenie, na podwórku stały drogie samochody i maszyny. Pracowaliśmy tam nad szafą i przyszła do nas osoba, która miała brudne kalosze i była cała umorusana. Pamiętam, że pomyślałem, że to strasznie dziwne, że po tej pięknej drogiej podłodze ktoś właśnie chodzi w tych kaloszach i że jakby właściciel to zobaczył, to by się pewnie zdenerwował. Pan w kaloszach był bardzo uprzejmy, nie różnił się od nas, też był w roboczych ciuchach – po prostu był dużo bardziej brudny niż my, widać, że ciężko pracował na dworze.

Kolega widział się już z nim parę dni wcześniej, więc ustalił pozostałe szczegóły.

Kiedy poszedł, zagadałem zagadałem do mojego kompana: “Kurczę, co on tak mówi, co mamy robić, on tak dokładnie wie co z tą szafą? Został poinformowany przez właściciela? W ogóle może tak sobie chodzić po tym domu?”. No i okazało się potem, że… to był właściciel.

Wtedy poznałem pracownika fizycznego, który był milionerem. Nie wyobrażamy sobie w ten sposób ludzi bogatych… Po raz pierwszy uświadomiłem sobie, że najbogatsi ludzie to niekoniecznie biznesmeni w marynarkach i koszulach.

Oczywiście na początku biznesu nie warto przychodzić na spotkanie ze swoim klientem w rozciągniętym t-shircie. Nie jesteś Steve’m Jobsem ani Markiem Zuckerbergiem. Wyglądaj dobrze, ale nie stylizuj się na kogoś, kim nie jesteś.

9. Propozycje pojawiają się same, kiedy Ty jesteś zaangażowany.

Zgadzam się z tym w 100%. Od kiedy ja angażuję się w swój biznes, w pracę nad swoją firmą, otrzymuję bardzo dużo propozycji. Oprócz zleceń i usług na to, co robię w moim biznesie. Sam pewnie nigdy nie zdecydowałbym się na to, żeby składać papiery na wykładowcę. Niektóre propozycje muszę odrzucać, bo nie jestem w stanie robić wszystkiego.

Lech Kaniuk, kiedy był aktywny zawodowo, kiedy robił kolejne biznesy, też dostawał ciekawe propozycje. W pewnym momencie możesz mieć tych propozycji tak dużo, że będziesz musiał niektóre z nich niestety odrzucać. Nie będą do końca spójne z Twoim celem. Ale zawsze jest możliwość zmiany drogi, więc jeśli jesteś aktywna/aktywny, nie będziesz miał problemu ze znalezieniem dobrze płatnej pracy. Szczególnie w dzisiejszych czasach.

10. Nie daj sobie wmówić, że tak było od zawsze.

Bardzo wiele osób, szczególnie kiedy pracują w jakiś zakładach po kilka, kilkanaście lat, przyzwyczaiło o pewnych schematów. Kiedy mówiłem o wakacyjnej pracy Lecha i pomysłach, to właśnie jego upór i nie pogodzenie się z tym, że “tak było od zawsze” pozwoliło wejść fabryce, w której pracował na wyższy poziom i wdrożyć innowacyjne rozwiązania.
Książka “Siła pędu” jest bardzo dobra nie tylko dla początkujących przedsiębiorców, ale także dla osób, które już mają swój biznes lub zastanawiają się nad nim.

Jeśli interesuje Cię tematyka przedsiębiorczości i rozwoju, to subskrybuj ten kanał i kliknij w dzwoneczek, aby być powiadamianym o nowych, wartościowych treściach.

siła pędu lech kaniuk
Spodobał Ci się wpis? Mam jeszcze więcej wartościowej wiedzy dla Ciebie.
Dowiaduj się o nowych wpisach przed wszystkimi.

Subscribe
Powiadom o
guest
5 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
krystynabozenna

I jeszcze przydałoby się trochę więcej czasu do dyspozycji… 🙂

SAWKA

tak i jeszcze do tego mieć ojca tak ustawionego, jak np. miał p. Donald Trump

[…] Przeczytaj również: 10 porad jak rozpocząć wielomilionowy biznes […]