Jakie są wady działalności nierejestrowanej? Kiedy poszukujesz w Internecie informacji na temat tego typu działalności, możesz nabrać wrażenia, że to idealne rozwiązanie dla niemal każdego początkującego przedsiębiorcy. Ale czy tak jest na pewno?
W tym tekście rozwieję kilka wątpliwości na temat działalności nierejestrowanej i pomogę Ci spojrzeć na nią bardziej krytycznym okiem.
Poznaj wady działalności nierejestrowanej
Działaność nierejestrowana a automatyzacja biznesu
To jedna z największych wad, która od razu pokazuje, że działalność nierejestrowana kłóci się z prawdziwym biznesem. Bo w biznesie chodzi o to, żeby jak najwięcej działało automatycznie – żeby chociażby techniczne aspekty działały tak, by nie zabierały Twojego cennego czasu.
A jak jest w działalności nierejestrowanej? Zwykle osoby, które się tak rozliczają, nie chcą niczego automatyzować. Muszą kontrolować każdą transakcję, by nie przekroczyć progu, który wiąże się z założeniem prawdziwej działalności gospodarczej.
Działalność nierejestrowana a koszt przesyłki. I kombinowanie
Koszt przesyłki w działalności nierejestrowanej – to spędza sen z powiek wielu osób, które trudnią się np. rękodziełem, i rozliczają je na bazie działalności nierejestrowanej. Koszt przesyłki wlicza się do przychodu za cały miesiąc (np. 100 zł za łańcuszek plus 20 zł za przesyłkę, przychód: 120 zł). Znowu ta obawa, że przekroczymy próg przez same przesyłki…
I co zrobić? Napisać w regulaminie, że klient zamawia sobie sam kuriera, aby 20 zł nie szło na nasze konto? Nie wydaje Ci się to szemranym rozwiązaniem? Przez coś takiego klient musi więcej czynności zrobić, aby sfinalizować zakup – a przecież mamy skracać czas, w jakim klient będzie realizował transakcję.
Poza tym to może wzbudzić podejrzenia osoby kupującej, w końcu dobrze działające zamówienia działają inaczej. Pomyśl sama – czy samodzielne zamawianie kuriera nie zasiałoby ziarna wątpliwości w Twojej głowie?
Działalność nierejestrowana: pracodawca i płacenie ZUS-u
W przypadku tworzenia czegoś jest to proste – sprzedajesz rękodzieło i jest to produkt. Jednak kiedy sprzedajesz usługę, np. prowadzisz czyjś kanał social media, ZUS może to zanegować – uznać, że to wykonywanie pracy i powinna być przynajmniej umowa zlecenie.
Prawdopodobnie widząc, że udzielasz korepetycji, ZUS się nie odezwie do Twojego kursanta, że powinien od tego odprowadzić składki. Jednak w przypadku usług dla firm Twój zleceniobiorca ponosi większe ryzyko. ZUS może odezwać się do niego nawet do 10 lat po tych usługach i chcieć składki plus odsetki. Faktura od firmy niwelują to ryzyko. To może być powód, że ktoś nie zamówi usługi u Ciebie.
Instytucje nie traktują Cię poważnie
Rozliczając się na bazie działalności nierejestrowanej, nie jesteś kontrahentem: nie działalności gospodarczej, nie jesteś spółką. Freelancer bez firmy brzmi inaczej niż firma „Jan Kowalski” czy Jan Kowalski Sp z o.o.. Na dłuższą metę takie rozwiązanie nie wspiera budowaniu Twojego biznesu, a wręcz Cię ogranicza.
Płatności online w działalności nierejestrowanej
To wiąże się z punktem, który mówi o traktowaniu Twojej działalności poważnie. Nie możesz zaproponować klientom, by zapłacili za pomocą błyskawicznych płatności (np. PayU), bo przecież Twoja firma nie istnieje – jesteś osobą prywatną. Pozostają więc tradycyjne przelewy, które trwają o wiele dłużej i cieszą się o wiele mniejszym zainteresowaniem klientów – wydłużają drogę do sfinalizowania transakcji.
Za dużo pytań i wątpliwości na każdym kroku
Czy mogę prowadzić działalność nierejestrowaną, jak jestem bezrobotna? Czy regulamin PUP w danym mieście na to pozwala? Kolejne pytania można mnożyć: Działalność nierejestrowana a urlop macierzyński, czy działalność nierejestrowana jest możliwa na wychowawczym…? Co z KRUS?
Na tę chwilę znajdziesz odpowiedzi na te pytania, ale większość to domniemania księgowych. Dlaczego księgowych, bo raczej radcy prawni czy doradcy podatkowi nie pochylają się nad tym tworem.
Pilnowanie, kiedy umowa, zakup, płatność
I znowu pojawia się lęk przed przekroczeniem przychodu w danym miesiącu. Klient chciałby zamówić od Ciebie bransoletkę już dzisiaj, bo żona ma pojutrze urodziny. W sumie nic nie stoi na przeszkodzie, byś wysłała mu ją dzisiaj, gdyby nie to, że jest 27 dzień miesiąca, a Ty przez ten zakup przekroczysz twardy limit działalności nierejestrowanej…
W ten sposób znowu tracisz klienta. Albo kombinujesz, jak to zrobić, żeby nie liczyło się na poczet tego miesiąca. Działalność nierejestrowana znowu niczego Ci nie ułatwia, wprost przeciwnie – kolejny raz zapala ostrzegawczą lampkę i powoduje, że zarabianie pieniędzy staje się stresem.
Działalność nierejestrowana to twór, który czasem bardziej blokuje przed założeniem własnej działalności gospodarczej, niż przygotowuje i zachęca do jej założenia.
Mam nadzieję, że ten wpis przybliżył Ci wady działalności nierejestrowanej. Ja zachęcam do zmiany myślenia: jeśli cała energia idzie na zastanawianie się, jak nie przekroczyć bariery połowy minimalnego wynagrodzenia, może warto spojrzeć od drugiej strony?
Przecież chodzi o to, by tę barierę przekroczyć – rozwijać siebie i swój biznes. Nie mówmy, że „jesteśmy na granicy” – brzmi to, jakbyśmy byli na granicy związania końca z końcem w tym miesiącu. Jesteśmy tuż przy granicy rozpoczęcia nowej, zawodowej i biznesowej drogi!