28. września 2011, dwadzieścia cztery dni po debiucie w półmaratonie roku kupiłem domenę rolewicz.pl. Wtedy chciałem podzielić się zajawką na bieganie, nie miałem głębszych refleksji na temat budowania marki w sieci.

7 lat (nie)pisania bloga

Blog jest w sieci od 7 lat, zmieniał kilka razy wygląd, ale nadal nie wygląda jak blog moich marzeń. Ustaliłem ze sobą, że zrobię remont w nagrodę za regularne pisanie. W zasadzie to już trochę zmieniłem i w mojej opinii zaczyna wyglądać przyjemnie, ale do rzeczy. Co się wydarzyło przez 7 lat? Wydarzyło się dwa miliony przemian oraz mnóstwo zwrotów akcji w moim życiu, na pewno nie zmieniło się to, że nadal nie mam pojęcia, gdzie stawiać przecinki. Efekty stworzenia bloga najbardziej widzę, kiedy osoby które poznałem „w internecie” lub poszukiwały o mnie informacji mówią: „Karol, widziałem że biegasz”. Co z tego, że ostatnia życiówka przypada na 2016 rok, czyli mój progres w bieganiu zatrzymał się dwa lata temu? Ano nic, tak to właśnie działa – ilość treści, w tym ostatniej o bieganiu robi swoje. Po prostu napisałem bloga o bieganiu, jednak zacząłem zastanawiać się, co Ty możesz wziąć dla siebie. Czytając wpisy z biegów sam mam ciarki, to dla mnie mega inspiracja, więc dla wielu czytelników również. Nie mówię, że mi się tak wydaje, ale wiem, bo słyszałem to kilka razy – za co dziękuję : ) Jednak chciałbym iść o krok dalej, a potem o następny i kolejny.

Co więc zamiast biegania?

Wiele miesięcy temu odkryłem, że bieganie nie da mi chleba, a tym bardziej moim dzieciom. Na pewno nie zbuduję sobie dochodów na emeryturę klepiąc ścieżki leśne. Im człowiek starszy, tym więcej myśli o przyszłości. Trenowanie do triathlonu zajmowało 7-12 godzin tygodniowo, potem regeneracja, nie wspominając o tym, że lepiej pracować wypoczętym, niż zmęczonym.
Aktualnie większość dnia doby spędzam przed komputerem, tak zarabiam pieniądze i mogę decydować o swoim kalendarzu na cały tydzień. Jestem szczęśliwy, a do tego cały czas się rozwijam. Wiem, że obecnie mogę dać więcej konkretnej wiedzy, niż kiedykolwiek wcześniej. Już nawet zacząłem to robić – dodałem jeden film na Youtube , drugi jest już nagrany i w ciągu najbliższych dni go opublikuję, więc zapraszam do subskrybcji.

Zagubieni w pędzącym świecie

Świat naprawdę konkretnie zapierdala do przodu. Dobrze czy źle? To zależy. Na pewno kiedyś było fajniejsze to, że ludzie poznawali się na ulicy, w pociągu, autobusie i rozmawiali ze sobą, tak normalnie, że patrzyli na siebie nie mieli w ręku smartfona i do siebie mówili. Młodych, krzyczących ludzi było więcej na podwórku, to na pewno też było lepsze, chociażby pod kątem rozwoju fizycznego i umiejętności działania w zespole. Granie w piłkę, szukanie się w grupach, wyścigi kolarskie, zabawa w powodzian (hit mojego podwórka!), bieganie po murach w podziale na dwie drużyny – to naprawdę wymagało dobrej organizacji i lidera. Jestem przekonany (obserwuję to też jako sędzia piłkarski, kiedy sędziuję mecze młodych osób), że ludzie nastolatkowie sprzed 10 lat i Ci którzy dziś mają naście to zupełnie inni ludzie. Ci dzisiejsi na pewno mniej zaradni i odporni.

Jest jednak druga strona medalu. Czy gdybym urodził się tylko 20 lat wcześniej to miałbym możliwość obsługiwania klientów z całego świata siedząc przed kompem, w domu? Jestem przekonany, że pod względem możliwości rozwoju, rozwoju w swojej pracy czy budowy własnego biznesu, żyjemy we wspaniałych czasach. Łatwiejszy dostęp do technologii daje łatwiejszy dostęp do pieniędzy, a to z kolei większą swobodę.

A może gdybym urodził się 20 lat wcześniej to bym wracał po ośmiu godzinach pracy zgodnie z moim wykształceniem i odpoczywał sobie błogo, zamiast cisnąć przed kompem tak długo, aż nie widzę monitora ze zmęczenia i też byłbym szczęśliwy? To takie pytanie retoryczne, bo przecież można w „nowych czasach” też normalnie (etatowe osiem godzin – taka norma społeczna) zorganizować pracę i odnaleźć ten słynny work life balance… Można? Szczególnie na początku biznesu?

Większość moich klientów czy znajomych ma podobne problemy, również większość początkujących przedsiębiorców staje przed podobnymi wyzwaniami. Dla niektórych z nich problemy są tak duże, że nigdy nie udaje im się stać kimś więcej niż początkującym przedsiębiorcą. Zmieńmy to! Ogarnijmy internety i sociale i zarabiajmy hajs. Pozostaw swój mail poniżej, a ja obiecuję wysyłać Tobie tylko wartościową wiedzę!

Jeśli czytasz to zdanie, to bardzo dziękuję za poświęcenie czasu i uwagi. Będzie mi bardzo miło, kiedy napiszesz coś w komentarzu – to zawsze dodaje motywacji!

Do napisania!

Spodobał Ci się wpis? Mam jeszcze więcej wartościowej wiedzy dla Ciebie.
Dowiaduj się o nowych wpisach przed wszystkimi.

Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Agata

7 lat! :O I jak to było przez te wszystkie lata, ja czekam na wpisy! 😀

Mail o subskrypcji wpadł do powiadomień, więc prawilny raczej.